Na ile wystarcza kartusz gazowy- jak zmierzyć?
Na ile wystarcza kartusz gazowy w kuchence turystycznej? To pytanie pojawiało się w mojej głowie wiele razy, zanim wyruszyłem na wyprawę. Własny palnik to całkowita wolność w czasie wielodniowych trekkingów górskich, czy sakwiarskich wypraw rowerowych – dzięki niej mam pełną niezależność w gotowaniu. Mogę zatrzymać się kiedy chcę i gdzie chcę i sam przygotować swój posiłek. Często jednak zastanawiało mnie – na jak długo wystarczy mi jeden kartusz? I… niepotrzebnie niosłem duży kartusz, gdy mogłem spokojnie kupić mały!
Jest kilka zmiennych, które należy wziąć pod uwagę podczas tego pomiaru. Na dużych wysokościach potrzeba o wiele więcej gazu, by zagotować wodę, tak samo w zimie czy podczas wietrznej pogody. Musisz wziąć pod uwagę, że warunki w których będziesz przebywał, mają znaczny wpływ na wydajność kuchenki gazowej. Duże wysokości nie występują w Polsce, o tym punkcie możesz więc zapomnieć, ale zima czy wiatr – jak najbardziej.
Kolejna ważna sprawa to – twoja kuchenka. Każda ma inne zużycie gazu i moc, pomiaru musisz dokonać na tej kuchence, którą zamierzasz ze sobą zabrać. Sama szerokość palnika może powodować rozbieżność nawet 300% pomiędzy zużyciem gazu w różnych kuchenkach.
Osobiście używam GO SYSTEM RAPID STOVE GS 2013 <– (sprawdź na Ceneo). Służy mi już 5 lat, jest ultralekka, mała, tania i posiada bardzo dobrą regulację siły płomienia.

Czego potrzebujemy by zmierzyć na ile wystarcza kartusz gazowy:
- Kartusza gazowego, którego będziemy używać. Osobiście używam kartuszy Coleman, mam wrażenie, że stosunek jakość/cena jest najlepsza. ///Tutaj możesz sprawdzić –> Kartusz Coleman 240g i kartusz Coleman 440g\\\ Tutaj link do zamówienia na Amazonie – Kartusz Coleman 240g
- Kuchenki turystycznej
- Wagi kuchennej precyzyjnej (takiej, w której odmierza się mąkę, ryż itd.)
- Naszego garnka/menażki/kubka w którym gotujemy w podróży (dobrze użyć podróżnego, nie domowego, często podróżne naczynia są zbudowane z ultralekkich materiałów, a czas gotowania w nich jest inny niż w garnkach tzw. “domowych”). Ja używam od wielu lat tego garnka – lekki, wytrzymały, da się z nim nawet smażyć –> Primus Alutech
Oraz wiedzieć – jak często gotujesz, np. wodę. W moim przypadku są to dwa litry dziennie – litr rano na kawę i np. owsiankę z orzechami, litr wieczorem na liofilizat i herbatę. Więc zakładając, że ruszam na siedem dni, jest to łącznie około 14 litrów wody do zagotowania.

Pomiar
- Kładziemy kartusz na wagę i sprawdzamy odczyt. U mnie kartusz Coleman 240g waży 363g.
- Nakręcamy kuchenkę i gotujemy litr wody (jeśli robisz to w domu, to pamiętaj o wentylacji pomieszczenia; ważne też, by zawsze gotować wodę pod przykrywką, pozwala to zaoszczędzić mnóstwo energii, czyli gazu)
- Po zagotowaniu ściągamy naczynie z wodą i czekamy aż kuchenka wystygnie
- Odkręcamy kuchenkę i kładziemy kartusz ponownie na wagę
- Sprawdzamy odczyt
W moim przypadku odczyt wyniósł 342g, czyli ubyło 21g na zagotowanie litra wody. Jak łatwo policzyć – mój kartusz ma 240g gazu, więc wystarczy na zagotowanie 11 litrów wody, czyli jest to niewystarczająca ilość na mój tygodniowy pobyt pod namiotem. Muszę kupić większy lub dodatkowy mniejszy kartusz.

Kilka artykułów o biwakowaniu które mogą Cię zainteresować:
Nie zapomnij! :
- Pomiar wykonaliśmy w warunkach idealnych, takie w naturze praktycznie nie występują, musisz więc zakładać, że zużycie gazu będzie odrobinę większe
- Podczas pobytu na dużych wysokościach, w zimie lub w czasie wietrznej pogody zużycie gazu ZAWSZE znacznie wzrasta
- Zużycie gazu zależy od twojej kuchenki – różnią się one dyszami, mocą i wielkością palników
- Zawsze osłaniaj kuchenkę przed wiatrem – w przeciwnym wypadku gotowanie może trwać w nieskończoność
- Zawsze gotują wodę w naczyniu z przykrywką – pozwala to zaoszczędzić ogromną ilość energii
- Jeśli gotujesz coś więcej niż wodę, np. kaszę lub ryż, albo smażysz potrawy, to przeprowadź eksperyment dokładnie w taki sam sposób, ale gotując twoje potrawy
Oszacowanie ma charakter orientacyjny. Z czasem nauczysz się to robić “na czuja” ale podczas pierwszych wypadów z kuchenką gazową takie obliczenie pomoże ci przynajmniej mniej więcej określić jak dużo gazu ci trzeba.
____________________
Widzieliście już nową promkę na Sportano? Z kodem Spring rabaty do 20%
A na skalniku nawet do 30% taniej!
____________________
Sporo osób pyta mnie o to jaki zabieram ze sobą sprzęt w góry, oto moja lista na jednodniowe wypady:
Czego nie zapomnieć wybierając się w góry, moja packlista na jeden dzień:
Sprzęt podstawowy:
- Plecak. Na jednodniowe wyprawy zabieram 30 litrowy plecak polskiej firmy Wisport, model Sparrow 30.Sprawdź w serwisie Ceneo.
- Apteczka. W apteczce zawsze mam jałową gazę, wodę utlenioną, bandaż, środki przeciw biegunce, środki przeciwbólowe.
- W zależności od sezonu - latem zabieram ze sobą bukłak na wodę Mammooth Full Force 3l - jest to bardzo wygodny camelbak wyposażony w specjalną pompkę, umożliwiającą "wypompowanie" wody bez wyciągania camelbaga z plecaka. Sprawdź w serwisie Ceneo.

- Zimą zabieram butelki Nalgene. Wybór padł na Nalgene, albowiem wykonane są z nietoksycznych materiałów oraz można napełniać je gorącą wodą i użyć jak termoforu. Sprawdź w serwisie Amazon. Sprawdź w serwisie Ceneo
- Okulary przeciwsłoneczne. Zabieram zawsze, niezależnie od sezonu, choć najważniejsze by mieć je ze sobą zimą, by uniknąć śnieżnej ślepoty.
- Zimą na szlaki zabieram ze sobą raki. Model którego używam to model z 12 zębami Petzl Vasak
Odzież:
- Buty. Przeszedłem już sporo par butów i ostatecznie uznałem, że jeden model jest najbardziej odpowiadający na wszelkie warunki. Buty te są praktycznie niezniszczalne, nadają się zarówno na błoto jak i na kamienie, nie przemakają i wspaniale chronią kostkę. Buty które polecam to Zamberlan Tofane. Sprawdź w serwisie amazon
- Koszulka. Zawierzam polskiej firmie Brubeck, bowiem ich produkty wykonane z wełny merynosów są naprawdę wysokiej jakości. Mimo przepocenia, nie utrzymują przykrego zapachu. Dodatkowo pomagają odprowadzać pot. Sprawdź w serwisie Ceneo.
- Kurtka przeciwdeszczowa. Osobiście wybieram kurtkę, w której człowiek czuje się, jakby odciął się absolutnie od warunków zewnętrznych. Hardshell Arc'teryx Bera AR. Sprawdź w serwisie Amazon
- Druga warstwa a'la softshell. Ultralekka, ale ładnie trzymająca ciepło podczas wysiłku kurtka Art'teryx Atom. Osobiście używam modelu SL jednakże wiele osób poleca model LT. Sprawdź co spodoba się Tobie. Sprawdź w serwisie Ceneo
- Trzecia warstwa - kurtka puchowa (tylko zimą). Używam taniej puchówki z Decathlonu, model Trek 100. Sprawdź w serwisie Ceneo
- Spodnie. Używam spodni z odpinanymi nogawkami z Decathlonu, Forclaz. Wytrzymują około 2-3 lat intensywnego użytkowania. Sprawdź w serwisie ceneo
- Skarpety. Od kilku lat używam skarpet amerykańskiej firmy Darn Tough. Skarpety z wełny merynosów zapobiegają nadmiernemu poceniu, nie nabierają nieprzyjemnych zapachów a do tego forma Darn Tough oferuje dożywotnią gwarancję, czyli kiedy uda ci się je przetrzeć, dostaniesz nowe!
- Czapka. Niezależnie od pogody mam ze sobą czapkę, w górach nigdy nie wiadomo kiedy zacznie wiać i czasami kaptur może okazać się niewystarczający. Osobiście używam czapki Buff Merino Fisherman 20 - jest ciepła i chroni przed mocnymi podmuchami, a nawet gdy z zewnątrz zmoknie, to nadal zachowuje właściwości termoizolacyjne.
- Rękawice. Jeśli wybieram się na trekking zimą. Używam rękawic firmy Snow Travel.
- Stuptuty. Jeśli wychodzę w góry zimą bądź w czasie, gdy na szlaku jest dużo błota, nigdy nie zapominam ich zabrać. Chronią przed wpadaniem śniegu i błota do butów. Używam stuptutów firmy Outdoor Research.Sprawdź w serwisie Ceneo.
- Pokrowiec przeciwdeszczowy na spodnie. W razie ulewy nic nie przemaka. Najtańsze pokrowce tego typu można dostać w Decathlonie.
Elektronika
- Latarka. Nawet gdy nie zamierzam wędrować po zmroku, zawsze mam ze sobą latarkę. Niejeden raz podczas trekingu napotkasz trudne warunki, które mogą uniemożliwić zejście z gór w zaplanowanym czasie. Bez latarki ani rusz. Korzystam z pancernej, wodoszczelnej czołówki Olight H2R. Sprawdź w serwisie Ceneo
- Powerbank. W dzisiejszych czasach wszyscy korzystamy z elektroniki na szlaku. Powerbank przyda się, gdy wysiądzie telefon, GPS lub trzeba będzie naładować latarkę (jeśli ma ona taką możliwość, wymieniona powyżej latarka - ma). Korzystam z Nitecore nb10000. To najmniejszy i najlżejszy powerbank w rozsądnej cenie jaki udało mi się znaleźć na rynku.
- Zegarek. Nie posiadam zegarka z nawigacją, ale mam taki by rysował mój ślad GPS a w razie czego mógł posłużyć jako awaryjny GPS, bowiem ma funkcję prowadzenia do punktu startu. Używam zegarka Garmin Instinct. Sprawdź w serwisie Ceneo.
- Kamera. To już zupełnie osobiste preferencje, ale zabieram ze sobą kamerę GoPro 8. Głównie służy mi do robienia zdjęć. Sprawdź w serwisie Ceneo.
- Okablowanie do powyższych urządzeń
Wyliczenia wskazują, że zagotowanie 1 litra wody od +10 stopni wymaga 8,2 grama gazu. Ale nigdy 100% ciepła ze spalania nie przejmie woda. W laboratorium dobrze dopasowany garnek do palnika ma ok. 68% sprawności. W terenie jak sprawność wyniesie 35-40% to już jest dobrze. To oznacza zużycie 20,5-23,5 grama gazu. Gaz jest wygodnym źródłem ciepła ale bardzo drogim. Zagotowanie 1 litra wody to koszt (2023 rok) około 1,8-3,5 zł licząc dla kartusza 230 gram. Najbardziej popularnego. Mniej w przypadku zestawów typu JET (1,30-2,50 zł). Ale one są dość ciężkie, to dodatkowe 250-300 gram do noszenia. Nie zawsze zaoszczędzony gaz rekompensuje… Czytaj więcej »