Dlaczego podróżowanie może być takie ważne
Dziś pragnąłbym zająć się kolejnym tematem okołopodróżniczym, a mianowicie – dlaczego samo podróżowanie może być takie ważne dla nas, dla naszego życia i dla otaczającego nas świata.
Czym jest podróż? Czy jest to eskapada w nieznane na wiele, wiele miesięcy? Samotna wyprawa do dżungli celem życia z Indianami? Poszukiwanie aborygenów w Australii? A może wolontariat w Afryce? Tak – wszystkie powyższe i nie – żadne z powyższych.
Dla każdego z nas podróż jest czymś innym. Nie ma jednej definicji jak powinna wyglądać, czym jest. Najprościej rzecz można ująć stwierdzając, że podróż jest po prostu udaniem się w miejsce, w którym się nie było. Nie ma znaczenia, czy będzie to miasto oddalone o 100 km na dwa dni, czy wielomiesięczna wyprawa przez Kazachskie stepy. Podróż to podróż.
Ale zacznijmy od początku. Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie o miejscach, w których nie był. Może być ono wynikiem obejrzanych programów, przeczytanych książek, zobaczonych zdjęć, może być wpływem blogów i filmów na Youtube, albo po prostu wynikiem naszych wyobrażeń wyrobionych na podstawie opowieści innych osób. Odpowiedz sobie teraz na jedno proste pytanie. Na pewno gdzieś kiedyś jechałeś/aś. Przed wyjazdem sprawdziłeś zdjęcia miejsca docelowego, coś poczytałeś. I miałeś wyobrażenie – jak będzie wyglądał pensjonat, jak teren wokół, jak basen, a może nawet jak będą wyglądać i smakować serwowane potrawy. Przyjeżdżasz jednak na miejsce i wtedy wszystko się weryfikuje – hotel wygląda inaczej niż na zdjęciach, potrawy mają zupełnie różny smak od tego, który wyrobiłeś sobie wcześniej w głowie, woda w basenie jest innego zabarwienia niż było to pokazane na zdjęciach. Nie mówię że jest lepiej lub gorzej – to temat subiektywnych odczuć, ale ZAWSZE jest inaczej niż było w wyobraźni.
Takie samo wyobrażenie mamy na temat dosłownie wszystkiego na świecie. Wyobrażamy sobie jak wyglądają góry, jak smakują potrawy pokazywane w telewizji, jak zachowują się ludzie, jak trudno poruszać się po obcych górach. Wyobrażamy sobie jak to jest lecieć helikopterem, jak czuje się ktoś jadący konno, jak strzela się z łuku.
Niestety, w powyższy sposób tworzą się stereotypy i zazwyczaj błędne wyobrażenia. To, co dzieje się w naszej głowie na podstawie wszystkich bodźców, które do nas napływają, kreuje nam WIZJĘ ŚWIATA. Ale nie pokazuje PRAWDZIWEGO ŚWIATA.
Wyobrażałeś sobie kiedyś lot helikopterem? I jak to wyobrażenie wyglądało? Lecisz, gdzieś wysoko, z boku świeci słońce, na dole rozpościera się przepiękny widok na górskie trasy, gdzieś na horyzoncie widać skrzące się w promieniach słońca tafle jezior. Wszystko to prawda, ale musisz dodać – straszliwy huk łopat wirnika – nie jesteś w stanie rozmawiać nawet krzycząc, wstrząsy jak podczas orania pola starym Ursusem, a na dodatek, kiedy helikopter podchodzi do lądowania lub do niego wsiadasz, a wokół zamiast lotniska jest po prostu natura – obrywasz w twarz kamieniami, wyrwaną z ogromną siłą trawą, piaskiem i wszystkim, co wzbija się w powietrze. Prawda, że rzeczywistość może być różna od wyobrażenia?
To samo tyczy się konnej jazdy. Wyobrażając sobie jazdę konno, jedziemy gdzieś powoli w stronę zachodzącego słońca, lub pędzimy w pełnym galopie czując wiatr we włosach. A w rzeczywistości? Plecy bolą od uderzeń, utrzymanie się na koniu nie jest proste przy galopie, zwłaszcza dla początkującego jeźdźca, a dodatkowo dochodzi czynnik zwierzęcy, czyli koń czasami potrafi odmówić posłuszeństwa i zrobić focha – nie bo nie! Znów rzeczywistość jest różna od wyobrażeń.
Przejdźmy więc do sedna. I odpowiedzi na tezę postawioną w tytule. Dlaczego podróżowanie może być takie ważne?
____________________
Zobacz moje pomysły na prezenty świąteczne dla podróżników i góroholików!
____________________
Powodów jest kilka. Pierwszym, którego tak naprawdę nie da się podważyć, jest zmierzenie się z rzeczywistością. Nie wyobrażanie sobie miejsc docelowych, nie wyobrażanie sobie zachowań ludzi, ale poznanie ich, zobaczenie, dotknięcie, zmierzenie się z nimi. Dzięki podróżom poznajemy świat takim jaki jest, a nie takim, jak się go nam przedstawia.
Drugim powodem, dla którego podróżowanie może być takie ważne, jest nauka, jaką z podróży wyciągniemy. Poznając inne kultury, innych ludzi, zupełnie inne zachowania – uczymy się. Jeśli jesteśmy typowym, oceniającym przez swój mały pryzmat człowiekiem- wtedy nie nauczymy się niczego nowego. Będziemy jedynie się dziwić lub potępiać – o fuj, jedzą robaki, o fuj, myją się z tym brudnym Gangesie, o fuj- bekają przy stole, co za lenie – śpią w dzień, mają siestę etc etc. Ale będąc “prawdziwym podróżnikiem!” możemy zacząć badać – dlaczego coś jest jakie jest. Może jedzą robale, bo po prostu nie ma w okolicy innych źródeł białka? Śpią w dzień, bo w południe jest taki upał, że nie da się pracować za żadne skarby świata (poczytajcie skąd wzięła się włoska siesta- na pewno nie z lenistwa!). Podróżując – poznajemy, odkrywamy.
Kolejnym powodem, moim zdaniem kluczowym, jest nauka tolerancji dla odmienności. Podróżując, wchłaniając nowe zwyczaje, kultury, zachowania, uczymy się je akceptować takimi jakie są, a nie oceniać wszystkiego przez pryzmat tego, jacy sami jesteśmy. Dzięki podróżom nauczyłem się, że nasza cywilizacja, kultura i grupa zachowań nie są pępkiem świata, nie są “normalne” albo “nienormalne”. Podróżowanie nauczyło mnie, że gdzie indziej jest po prostu inaczej! Nie lepiej, nie gorzej, ale inaczej.
Następny powód, to wiedza, którą możemy zdobyć i wykorzystać. Może po podróży napiszesz książkę, może podpatrzysz coś niestandardowego, co można wykorzystać w twoim biznesie, może zobaczysz, jak inny ogrodnik w innym miejscu zajmuje się roślinami i przejmiesz jego pomysł. Tak naprawdę możliwości poznawania świata dzięki podróżom są całkowicie nieograniczone- po prostu z nich korzystaj!
I wreszcie ostatni z dużych powodów, dla którego podróże są takie ważne dla mnie. Podróżowanie czyni cię o wiele silniejszym. Jeśli gdzieś daleko od świata, który znasz, bardzo daleko od własnej codzienności, musisz, rzucony w wir, zmierzyć się ze światem tak różnym od Twojego, uczysz się adaptować i rozwiązywać problemy “w biegu”. Dzięki temu później, wracając do swojego świata, wiele, wiele rzeczy wcześniej tak strasznych i skomplikowanych, staje się banalnie proste.
Podsumowując – podróżując, poszerzasz swoje horyzonty na każdym polu. Uczysz się i inspirujesz. I zaczynasz doceniać świat, w którym żyjesz, zdecydowanie mniej narzekając. Wiemy, że naszym polskim sportem narodowym jest narzekanie, że mało zarabiamy, że kraj taki siaki i owaki, że rząd taki a taki…. A kiedy wrócisz z kilku innych krajów, gdzie ludzie miesiąc po miesiącu walczą o przetrwanie, zobaczysz, że tak naprawdę masz bardzo wiele. Docenisz i uśmiechniesz się do siebie.
Polecam podróże wszystkim, starym i młodym, żonatym, samotnym i osobom z dziećmi. Dzięki podróżowaniu całe życie jest bardziej kolorowe. Zapełnij kartki swojego życia miejscami i wspomnieniami, które będą warte odtwarzanai już zawsze w Twojej głowie.
Dobrze powiedziane, wcześniej nie wiedziałam, że podróże są tak ważne w naszym życiu! Tyle ile sie nauczyłam dzięki podróżowaniu, a nawet zmieniłam się, bardziej sie otworzyłam, już nie myślę schematowo tak jak dawniej!
Nie zgodzę się z tezą, że podróżowanie to udanie sie w miejsce, w którym nas nie było. A jeżeli po raz drugi jedziemy w to samo miejsce to nie jest to podróż?
Jest. Źle wyraziłem myśl, dziękuję za zwrócenie uwagi 🙂
Nie wyobrażam sobie życia bez podróży. Zmiana miejsca to zmiana perspektywy. Od razu wszystko się jakoś lepiej układa.
Zgadzam się w zupełności! Podróże przynoszą w zasadzie wyłącznie profity. Są najlepszą i najbardziej wartościową lekcją, jaką możemy sobie podarować w życiu. I absolutnie nie są zarezerwowane tylko dla tych zamożniejszych. Choć dla mnie podróż niekoniecznie jest tylko w te nieznane miejsca. Kiedy wracam np. na Islandię, do Szwecji, czy gdziekolwiek indziej, też traktuję to jako pełnowymiarową podróż.
Oczywiście że tak! Też mam swoje ulubione miejsca i zawsze się cieszę jak dziecko kiedy mogę je odwiedzić ponownie!
Trudno się nie zgodzić. Prawdą jest, że “podróże kształcą”. Wyjazd poza miejsce pracy i zamieszkania na kilka dni pozwala się oderwać od codziennego życia i prawdziwie odpocząć. Poszerzają też nasze horyzonty. Czyli wszystko to co pisałeś i pewnie więcej.
Szkoda tylko, że możliwości jest mniej niż korzyści z podróży 😛 Moim ostatnim tygodniowym wypadem były rekolekcje, gdzie opiekowałem się gromadką dzieci. Nie była to wycieczka turystyczna, ale na pewno zaliczyłbym ten czas do kategorii aktywnego wypoczynku 😉 Było fantastycznie!
Podróże bardzo dużo mnie nauczyły, głównie tolerancji dla innych poglądów, religii, obyczajów.
Inaczej postrzegam świat i siebie.
Kocham podróżowac, poznawac nowych ludzi i kuchnię. Lubię wracac do miejsc, w których byłam.
Na przykład w Australii byłam osiem razy i nie znudziło mi się-).
Bardzo dobry post!
Chętnie bym go pokazała tym,którzy co roku spędzają urlop nad naszym brudnym morzem, wszystko i wszystkich krytykują, nigdzie poza Polską nie byli, a często wakacje za granicą są o wiele tańsze.
Nawet nie mają pojęcia, jak podróżowanie jeste ważne! Nie plażing, smażing i zatruta rybka z Bałtyku…
Pozdrawiam-)
Podróże kształcą – banał, ale prawdziwy. Pod warunkiem że chcemy się uczyć…
Podróże kształcą, ale tych wykształconych 😉 Usłyszałam to gdzieś i często powtarzam. Chodzi o to, że jeśli ktoś nie będzie chciał się niczego nauczyć podczas podróży, to się nie nauczy, bo np. całe dnie będzie spędzał przy hotelowym basenie.
Uwielbiam poprzez podróże zdobywać wiedzę o świecie i samej sobie. 🙂
Dla mnie od dłuższego czasu podróże są pracą, przyjemnością i pasją. Każdego roku podróżuję coraz więcej i mam nadzieję utrzymać tę tendencję zwyżkową. Podróże nas kształcą, zmieniają, otwierają na nowości i sprawiają, że poszerzamy nasze horyzonty.
Ja właśnie pracuję nad tym żeby też stały się moją pracą 🙂
Nasze całe życie jest podróżą bo przecież w końcu idziemy w jakimś kierunku z punkyu A do B, może właśnie dlatego każdy z nas musi znaleźć swoją własną ścieżkę. Dla mnie podróż jest otwarciem oczu na nowe, znalezienie innej wersji scenariusza. Bo każdy gdzieś tam znajdzie swoje drugie ja na innym lądzie, w innym kraju, na innym kontynencie. Tyle w kwestii filozofii a praktycznie, to nienasycone pragnienia zobaczenia więcej.
Pozdrawiam, świetny blog.
Zostaje na dłużej 😊
Dla mnie podróż to wedrowka za marzeniami, to obserwowanie ludzi i ich zwyczajow, to lapanie kolorow kazdego miejsca takich, jakie sa. Staram sie nie zakladac z gory, ze dane miejsce bedzie takie lub inne, bedzie takie, jak przyjade i zobacze na wlasnie oczy, jak wywacham zapachy i aromaty. Moze byc piekne, moze byc brzydkie, ale musi byc prawdziwe 🙂 bardzo dobry wpis! Pozdrawiam 🙂
Podróże są bardzo ważne, a ja nie wyobrażam sobie bez nich życia!