Jak nie marznąć na biwaku pod namiotem
Każdy, kto kiedykolwiek wybrał się na biwak, prawdopodobnie ma doświadczenie z marznięciem podczas spania w namiocie. To normalne. Jest nam zimno, gdy kładziemy się spać, albo budzimy się w środku nocy i trzęsiemy z zimna. Mało tego – zakładamy wtedy dodatkowe warstwy odzieży i… nic. Nadal trzęsiemy się jak osiki. Na szczęście istnieją sposoby, jak nie marznąc pod namiotem. Nie są to tylko sposoby związane z zakupem sprzętu, ale również z kilkoma trikami, których stosowanie oprawi nasz komfort cieplny.
Pragnę jeszcze dodać, zanim przejdziemy do sedna, że wszystkie opisywane przeze mnie sposoby na to, jak nie marznąć na biwaku, są przeze mnie również stosowane. To nie jest tak, że opisałem coś, czego nie doświadczyłem, znajdując losowe strony internetowe i powielając zawarte w nich informacje. W artykule znajdują się linki afiliacyjne. Klikając w nie, wspierasz działanie mojego serwisu, jednak wszystkie polecane przeze mnie sprzęty są przeze mnie używane! Nie współpracuję z żadną z polecanych marek. Wszystkie części ekwipunku kupuję i testuję sam, a następnie – polecam lub wyrzucam 😉
Jak nie marznąć na biwaku pod namiotem
Biwak jest wspaniałą sprawą, można poobcować z naturą i zmierzyć się z nią. Można się przespać w miejscach, w których nie ma cywilizacji. W miejscach, których nie potrafi zaoferować żaden hotel. Ale biwak to również wiele trudności, zwłaszcza, jeśli chodzi o zachowanie komfortu cieplnego. Śpi się w końcu oddzielonym o kilka milimetrów od zimnego podłoża, często mokrego lub pokrytego lodem.
Czasami na biwak wyjeżdżamy, by spędzić gdzieś noc i to biwak sam w sobie jest naszym celem, czasami zaś, podróżujemy np. rowerami lub chodząc po górach i biwak pod namiotem jest jedyną opcją noclegu. Niezależnie od tego, jakim rodzajem biwakowicza jesteś, ten poradnik jest dla Ciebie.
Sprzęt
Nie ma co ukrywać, będzie potrzebny. Sam namiot nie ma większego znaczenia, bowiem namiot nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za zapewnienie nam komfortu cieplnego. Oczywiście, są namioty, które są zrobione z grubszych materiałów, są też takie, które wykonano z cieńszych, ultralekkich. Różnicę w nich poczujemy dopiero, gdy będziemy biwakować przy wietrznej pogodzie. Inaczej sprawy mają się, jeśli chcemy spać w namiocie zimą, zwłaszcza w śniegu, wtedy przyda się namiot zrobiony z grubszych materiałów i posiadający tzw. kaptury śniegowe.
Jeśli jednak chodzi o zwyczajne wykorzystanie namiotu – nie jest on twoim głównym izolatorem. Właściwie, to skupiłbym się na jednej właściwości namiotu, która ma największe znaczenie jeśli chodzi o zachowanie w nim komfortu cieplnego podczas snu – wentylację. Wilgoć, o której napiszę później, jest jednym z największych wrogów komfortowego snu w namiocie więc namiot pozbawiony wentylacji, nie zapewni komfortu. Mało tego – z godziny na godzinę będziesz się w nim czuć coraz gorzej. Ja używam głównie dwóch namiotów – ultralekkiego Big Agnes Copper Spur HV UL 2 (możesz podejrzeć) jeśli idę na trekking solo lub na lekko oraz MSR Elixir 3, jeśli idę w dwie lub trzy osoby i chcemy mieć więcej komfortu podczas snu.
Mata izolacyjna
Ta część wyposażenia jest bardzo ważna, jeśli chodzi o komfort spania pod namiotem. Jak nazwa wskazuje, mata izoluje nas od podłoża. Istnieją różne rodzaje mat do spania – karimaty, maty pompowane i maty samopompujące. Każda ma swoje wady i zalety. Karimaty są największe, ale również najlżejsze, dodatkowo, są właściwie niezniszczalne. Jednakże ich zasadniczą wadą jest słaba izolacja od podłoża. Osobiście, dopóki używałem karimaty, często marzłem podczas biwakowania.
Maty samopompujące są bardzo wygodne, mają wypełnienie piankowe, a dodatkowo oszczędzają nam wysiłku podczas ich wyjmowania, ponieważ same się pompują. Są również bardzo wytrzymałe, jednak są najcięższe.
Jestem zwolennikiem materacy pompowanych. Dwóch, z których korzystam, nie udało mi się zniszczyć ani przebić od 7 lat od kiedy zacząłem zabierać je na biwaki. Wystarczy zachować ostrożność podczas wyboru miejsca noclegowego i usunąć z niego wszystkie ostre elementy, kamienie i gałęzie, a z takim materacem nic się nie stanie. Jednym z moich materacy jest już niedostępny materac z Decathlonu, Forclaz 700, drugim, cieplejszym i zapewniającym jeszcze lepszą izolację od podłoża, jest Thermarest Neoair Xtherm.
Dobra mata czy materac zapewni izolację od podłoża podczas noclegu w namiocie, co przełoży się na zachowanie przez ciebie komfortu cieplnego w czasie snu. Jeśli jesteś zmarzluchem, warto zainwestować w lepszy materac. Materac dmuchane i samopompujące posiadają tzw. R-Value, jest to współczynnik izolacji danego materaca. W skrócie mówiąc – im współczynnik wyższy, tym materac lepiej izoluje (i najczęściej jest droższy). Na letnie biwaki wystarczy R-2, na chłodniejsze – R-3 lub R-4, a do warunków ekstremalnych i zimowych przyda się materac R-5.
Śpiwór
Jest to najbardziej kluczowy element wyposażenia, jeśli nie chcemy marznąć podczas biwaku pod namiotem. W telegraficznym skrócie śpiwory możemy podzielić na puchowe i syntetyczne.
Śpiwory puchowe ogólnie zapewniają lepszy komfort cieplny przy niższej wadze, jednak są bardziej podatne na działanie wilgoci – zamoknięty puch całkowicie traci właściwości izolacyjne. Jeśli zdecydujesz się na śpiwór puchowy, pamiętaj o tym, by po nocy zawsze go wysuszyć w miarę możliwości.
Osobiście, preferuję właśnie śpiwory puchowe – są cieplejsze i lżejsze. Dobrze dbając o taki śpiwór, wiedząc jak prać śpiwór, zachowujemy jego właściwości na lata.
Jak kupować śpiwór by nie zmarznąć
Podczas zakupu śpiwora, należy najpierw zwrócić uwagę temperaturę, do jakiej jest przeznaczony. Podana na śpiworach temperatura komfortu, to temperatura w jakiej dorosły, zdrowy mężczyzna powinien się w nim porządnie wyspać, nie marznąc. Kobiety z reguły szybciej marzną, więc warto, by kupowały śpiwory cieplejsze, niż jest to podane w polu temperatura komfortu. Jednak marznący pod namiotem panowie również powinni poważnie zastanowić się nad cieplejszymi śpiworami. Generalnie rzecz biorąc, do nocowania latem w Polsce śpiwór o temperaturze komfortu 15 stopni zazwyczaj jest bezużyteczny, chyba, że jesteśmy osobą zimnolubną. Na letnie warunki polecam śpiwory o komforcie 10 stopni, a jeśli marzniesz – jeszcze cieplejsze.
Śpiwór potrafi kosztować, tutaj nie ma co ukrywać. Przykładowy śpiwór o temperaturze komfortu 4 stopnie, North Face Trail Lite Down 35 to wydatek około 600-700 zł (2024 r.), a np. produkt od polskiego producenta, Pająk Radical 4z, z temperaturą komfortu minus 1, kosztuje nieomal 3000 zł.
Pojawia się tutaj pytanie – dlaczego istnieje taka różnica w cenie? Czy płacimy tylko za markę? Odpowiedź leży gdzie indziej.
Śpiwory posiadają parametr CUIN, jest to sprężystość puchu. Upraszczając, parametr cuin odpowiada za sprężystość, co przekłada się bezpośrednio na ilość zatrzymanego powietrza, więc na właściwości izolacyjne. Parametr określa, ile miejsca zajmuje jedna uncja (28g) puchu. Oznacza to że parametr cuin 500 jest dość niski, co za tym idzie, że potrzeba znacznie więcej takiego puchu, by zapewnić izolację. Parametr cuin 600-700 jest już bardzo wysoki, a cuin 900 – doskonały.
Kupując śpiwór należy również zwrócić uwagę na to, czy wypełniony jest pierzem czy puchem. Puch gęsi ma najlepsze właściwości izolacyjne, kaczy trochę niższe, zaś pierze – znacznie niższe. Najlepsze śpiwory mają stosunek puchu do pierza 90/10 – 80/20 (nieomal niemożliwe jest uzyskanie samego puchu). Wybierz śpiwór mądrze!
Jak nie marznąć na biwaku pod namiotem – sztuczki
Sprzęt to tylko część tego, co nam potrzebne do utrzymania ciepła podczas noclegu w namiocie. Resztę sposobów, podaję poniżej. Wszystkie pochodzą z mojego doświadczenia i gwarantuję – działają. Odsyłam was również do powiązanego artykułu Jak nie marznąć w śpiworze, w którym znajdziecie podobne porady.
Wilgotność
To nasz największy wróg podczas biwaku. Podczas snu wydychamy powietrze, co powoduje kondensację w namiocie. Bardzo ważnym elementem zachowania komfortu cieplnego jest dobre wietrzenie namiotu. Niektóre namioty mają system wentylacyjny, np. nakładkę na tropik, którą, gdy nie pada, możemy podnieść; warto to zrobić. Inne namioty posiadają otwory wentylacyjne, umiejscowione w miejscu, gdzie dach łączy się ze ścianami. Pamiętaj, by je otworzyć.
Jeśli twój namiot nie posiada takiego systemu, dobrym pomysłem przed pójściem spać jest jego porządne wywietrzenie go przez otwarcie wejścia, a jeśli na zewnątrz panują dobre warunki, można pomyśleć o zostawieniu lekko uchylonego wejścia nawet na całą noc. Zimne powietrze z zewnątrz i tak nie da się we znaki aż tak, jak powstająca w wyniku oddychania para wodna.
Ważne jest również, by nasz śpiwór był dobrze wywietrzony. Jeśli jest mokry lub po prostu – poprzedniej nocy bardzo się w nim spociliśmy, jego właściwości zapewnienia nam ciepłego wieczoru znacznie spadną.
Dobrze również rozbijać się w miejscach oddalonych odrobinę od źródeł wody. Nocleg tuż nad rzeką może wydawać się romantyczny, jednak bliskie sąsiedztwo wody sprawi, że w nocy będzie znacznie bardziej wilgotno, a co za tym idzie – stanie się po prostu zimno.
Ciało
Zdaję sobie sprawę, że ten punkt może brzmieć co najmniej dziwnie, ale to, w jaki sposób zadbamy o nasze ciało przed snem, przełoży się na komfort cieplny podczas biwaku pod namiotem. Po pierwsze – nie kładź się spać spocony. Przed pójściem spać zmień odzież na suchą.
Po drugie – rozgrzej się przed wejściem do śpiwora. Śpiwór sam w sobie nie jest grzejnikiem, on nie grzeje, tylko odbija ciepło, które produkuje twoje ciało. Po przebraniu się w suche ubrania zrób kilka przysiadów albo podskoków, by rozgrzać ciało, a dopiero potem wejdź do śpiwora. Tylko pamiętaj, by nie przesadzić – jeśli się spocisz, to osiągniesz dokładnie odwrotny od zamierzonego efekt. Zobaczysz, że różnica pomiędzy kładzeniem się spać po lekkiej rozgrzewce, a kładzeniem się spać zmarzniętym, jest kolosalna.
Przygotowanie noclegu
Przed pójściem spać przygotuj wszystkie rzeczy, z których być może będziesz zmuszony skorzystać w nocy. Rozejrzyj się, gdzie jest miejsce, którego możesz użyć jako toalety, przygotuj latarkę i ewentualnie klapki (jeśli je ze sobą niesiesz). Dzięki temu, jeśli w nocy obudzisz się za potrzebą, będziesz miał wszystko gotowe i pod ręką i nie będziesz musiał zmarznięty przekopywać plecaka w poszukiwaniu np. latarki.
Butelka z wodą
Jeśli jest ci naprawdę zimno, podgrzej wodę do temperatury około 60-80 stopni, a następnie przelej ją do plastikowej butelki (nie do termosu!). Upewnij się, że dobrze ją zakręciłeś, owiń w koszulkę albo polar i wsadź do śpiwora. Taki termofor potrafi utrzymywać i oddawać temperaturę nawet przez 6-7 godzin. Upewnij się również, że butelka, do której przelewasz wodę, jest szczelna oraz nadaje się do wlewania gorącej wody. Ja używam butelek Nalgene:
Zjedz tłusty posiłek
Podczas biwaku, odstaw na bok dietę. Tłusty, suty posiłek przed snem dostarczy ci kalorii, które z kolei pomogą twojemu organizmowi całą noc wytwarzać ciepło. Zjedzenie zupki chińskiej czy dania liofilizowanego na wieczór niekoniecznie jest najlepszym pomysłem. Lepsza będzie kiełbasa albo boczek, a jeśli jesteś weganinem, orzechów lub posiłku z dużym dodatkiem oliwy. Kiedy spada temperatura, obniża się twoje ciśnienie, więc jest ci coraz zimniej. Zjedzenie tłustego posiłku pozwoli ci zachować komfort cieplny podczas nocy pod namiotem.
Ubrania
Założenie na siebie wszystkich warstw ubrań i wejście do śpiwora może wydawać się mądrym pomysłem, ale w rzeczywistości – może jeszcze pogorszyć twój komfort cieplny. Zablokujesz w ten sposób ciepło wytwarzane przez ciało, więc warstwa pomiędzy odzieżą a śpiworem dodatkowo się wychłodzi. Jeśli musisz użyć dodatkowych warstw, by się dogrzać, owiń nimi śpiwór od zewnątrz lub połóż je na śpiworze.
Wkładka do śpiwora
Niezłym pomysłem, by nie marznąć podczas nocy w namiocie, jest użycie wkładki do śpiwora. Są to wykonane ze specjalnych materiałów wkładki, które nie tylko podnoszą komfort cieplny o kilka stopni, ale również zapobiegają zawilgoceniu śpiwora od środka. Dzięki użyciu wkładki, nasz pot odłoży się na niej, a nie po wewnętrznej stronie śpiwora, dzięki czemu rano możemy suszyć samą wkładkę, a także – ją prać po zakończonym trekkingu, nie przejmując się tym, że zniszczymy w pralce śpiwór. Przykładowo, za kilkadziesiąt złotych można kupić wkładkę Easy Camp Travel Sheet Ultralight.
Nie pij alkoholu!
Fajnie jest zakończyć trekking, wypijając piwo czy szklaneczkę whisky, ale jest to jeden z najszybszych sposobów, by wytracić temperaturę. Alkohol nie rozgrzewa, a wręcz przeciwnie – wychładza, rozrzedzając krew. Spożycie alkoholu przed snem to proszenie się o zmarznięcie w śpiworze.
Nie wydychaj powietrza do śpiwora
Czasami, gdy jest nam zimno, naturalnym odruchem może być zasłonienie ust śpiworem. Jednak wydychanie powietrza do środka spowoduje powstanie dużej ilości wilgoci z wydychanej pary wodnej, więc w ten sposób sami się wychładzamy. By zabezpieczyć twarz i usta, możesz spać np. z cienką chustą na twarzy, jednak pamiętaj, by usta trzymać poza śpiworem.
Inne praktyczne sztuczki
Jeśli bardzo marzną ci ręce lub nogi, możesz pomyśleć o zakupie ogrzewaczy chemicznych i używać ich w nocy do spania. Mnie czasami marzną stopy, ale nie nakładam kilku warstw skarpet, ponieważ w ten sposób obniżyłbym cyrkulację krwi, co może być niebezpieczne. Zamiast tego zdarza mi się zawinąć stopy w kurtkę puchową, kiedy już jestem w śpiworze.
Kolejną sprawą jest “nagła potrzeba” w nocy. Sporo osób wzdraga się przed wstaniem w nocy i wyjściem na siusiu – bo jest zimno, bo się nie chce. Jest to jednak ogromny błąd. Twoje ciało ciągle pracuje by “podgrzewać” urynę, przez co marnuje energię. Zamiast tego, jeśli poczujesz potrzebę, lepiej od razu przemóc się, wstać i pójść na stronę, niż trzymać do rana.
Stosując powyższe rady przestaniesz narzekać na marznięcie pod namiotem!
Świetny artykuł! Bardzo przydatne i praktyczne porady dla każdego miłośnika biwakowania. Cieszę się, że autor dzieli się własnym doświadczeniem, co sprawia, że wszystkie wskazówki są sprawdzone i godne zaufania. Teraz biwakowanie będzie jeszcze przyjemniejsze i cieplejsze! ????⛺????
Mam nadzieję, że będzie 😉
Życzę udanych wypadów
Super informacje, konkretne i przydatne. Oby tak dalej i powodzenia przy kolejnych wyprawach. Pzdr.
dziękuję i również pozdrawiam 🙂