Kirgistan – granica w Karkara i jezioro Ala Kul
Wydostanie się ze środka niczego trochę zajęło. NA szczęście znalazł się kierowca jadący do Kegen i (tak, wiem, że pójdę za to do piekła) obietnicę, że w przyszłym roku przywiozę mu golfa dwójkę z polski za 300 $$, pojechaliśmy do Kegen. Już tak blisko do granicy