Kazachskie przygody część trzecia – Kaindy i granica z Kirgistanem
Karkara – granica na krańcu świata, brak komputera i niemiłe miasto Wróciwszy do pierwszego jeziora, kierujemy się na drogę do wsi Saty. Na pewno coś złapiemy żeby nas podwiozło. Tak myślimy przez pierwszy kilometr. Drugi. Trzeci. Dopiero po godzinie przejeżdża półciężarówka z otwartą paką – wskakiwać jak
Czego uczą podróże?
Podróżowanie i podróżowanie, ciągle to wielkie słowo. Ale co w ogóle daje podróżowanie? Czy to się do czegoś przydaje? Dziś kilka moich przemyśleń. czasami spotykałem się z zarzutem, że to całe podróżowanie to tylko forma szukania "jak nabić sobie guza", bądź sposób na pozbycie się pieniędzy- w
Jedzenie w podróży
Podróż podróży nie równa. Czasami wybieramy się na jednodniową wycieczkę, czasami na wielodniową wyprawę. Jeśli wyprawa, treking czy podróż przebiega przez miasta, lub miejsca, gdzie można uzupełnić zaopatrzenie, to nie ma żadnego problemu. Niestety (lub "stety"!) wiele szlaków prowadzi przez odludzia, miejsca nieprzyjazne, ubogie w naturalne
Polaczek na szlaku
Spakowawszy Brajanka, Dżesikę i Halinkę, Janusz wybył na weekendowy wypad w góry. W końcu trzeba się jakoś ruszyć po całym tygodniu pracy, a i o rodzinę zadbać. Zacna idea. Plecaki - są, kurtki przeciwdeszczowe - są, kanapki - są, woda na drogę- jest, piwko na szczyt -
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą w podróży
W poprzednim artykule poruszyłem delikatną kwestię, jaką niewątpliwie są metody złodziei, którzy chcą nas okraść, kiedy jesteśmy w podróży. W tym tekście chciałbym poruszyć kwestię – jak się przed tym uchronić. Gotówka czy karta? Odwieczne pytanie, odwieczny dylemat. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Karta – mała, poręczna,
Jak nie dać się okraść w podróży
Dziś będzie o ciemnej stronie podróży. O czymś, co wywołuje strach przed udaniem się w nieznane, lęk przed utratą swojego dobytku. Mianowicie o tym, jak nie dać się okraść z pieniędzy i drogocennych przedmiotów, które mamy ze sobą podczas podróży. Artykuł podzielę na dwie osobne części, przygotowałem
Kazachskie przygody część druga – Jeziora Kolsay
Czyli 10 osób i pies w Toyocie, kazachskie wojsko i nocne strachy Wielu osobom wydaje się, że skoro na południu Kazachstanu jednym z obowiązkowych punktów typu „must see” są jeziora Kolsay i jezioro Kaindy, do których bazą wypadową jest wieś Saty, położona na południu, nieopodal Kirgiskiej granicy,